Nie lubię haftować drobnych, jednakowych hafcików. Pierwsze powstały zielone listki i już miałam dość. Teraz haftuję płatki i jest ich dwa razy więcej. Trudno, muszę myśleć o efekcie końcowym, a cały igielik, który widziałam na zdjęciu bardzo mi się podoba.
Podziwiam Cię!Ja też nie lubię haftować jednakowych elementów.Ale masz cel i dlatego pniesz do przodu....
OdpowiedzUsuńPraca nad takimi obrazkami (identycznymi) faktycznie musi być monotonna... tak czy tak igielnik, który robisz jest niesamowity :) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wzor, jeszcze go nie widzialam. I choc sama mam kilka "15" na koncie, to takiego ksztaltu jeszcze nie popelnilam. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńPiękne to będzie!
OdpowiedzUsuńBędzie cudo:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektu.:)
OdpowiedzUsuń:) na pewno będzie ekstra :) takie "trudne" monotonne najczęściej wychodzą potem najładniejsze :) bo kosztują najwięcej pracy
OdpowiedzUsuńZapowiada się interesująco. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię haftować tego samego, ale ciekawie to wygląda!
OdpowiedzUsuńZapowiada sie super. Ja tez nie lubie haftowac jednakowych wzorow. Jest to strasznie monotonne.
OdpowiedzUsuńSzybko Ci to idzie:) Już prawie koniec:)
OdpowiedzUsuńJeszcze parę xxx i pokażesz nam cudny igielnik ..
OdpowiedzUsuńSuper igielniczek bedzie! Twoj blog bardzo mi sie podoba! Pozdrawiam serdecznie! Jesli znajdziesz chwile zajrzyj do mnieprosze!
OdpowiedzUsuńzapowiada sie ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJuż masz z górki! Trzymam kciuki, efekt końcowy wynagrodzi Ci tę monotonię... ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada sie slicznie..bedzie na co papatrzec..juz w tym stadium bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńThis text is worth everyone's attention. How can I find out more?
OdpowiedzUsuńAlso visit my page - авиабилеты минск питер