Pascha to tradycyjna potrawa wielkanocna, którą poznałam dopiero po ślubie. W moim rodzinnym domu nigdy nie była robiona, natomiast w rodzinie męża znana była od zawsze, a On nie wyobraża sobie żadnych świąt bez paschy na stole.
Jest to bardzo słodkie danie przygotowywane z twarogu, masła, śmietany, żółtek, cukru i bakalii.
Od trzydziestu lat, dwa razy do roku robię paschę, a przepis otrzymałam od babci męża.
Składniki:
1kg twarogu
6 żółtek
35dag cukru
1szkl. słodkiej śmietany
25dag masła
1torebka cukru waniliowego
15dag rodzynek
10dag migdałów
2łyżki skórki pomarańczowej
A teraz oryginalny przepis z moimi modyfikacjami:
1kg twarogu przetrzeć przez sito.( Ja mielę twaróg w maszynce do mięsa.) 6 żółtek utrzeć z 35dag cukru do białości i razem z miską wstawić na parę. Dalej ubijając dolewać szklankę słodkiej śmietanki. Gdy powstanie gęsta masa zdjąć z pary. 25dag masła utrzeć na pianę i nadal ucierać z twarogiem. Gdy masa będzie już gładko utarta, ucierać ją dalej z żółtkami ze śmietaną, dodając powoli po łyżce. Na koniec wymieszać z torebką cukru waniliowego, umytymi rodzynkami, migdałami obranymi ze skórki i drobno posiekanymi oraz 2 łyżkami skórki pomarańczowej. ( Ja dodaję jeszcze obrane i posiekane orzechy włoskie, morele, żurawinę, kolorową kostkę ananasową.)
Przygotowuję durszlak, który wykładam lnianą serwetką i stawiam go na talerzu. Teraz całą przygotowaną masę wkładam do serwetki, przykrywam i związuję. Obciążam drugim talerzykiem i stawiam na nim mały garnek z wodą. Zostawiam na całą noc w chłodnym miejscu. Na dolnym talerzu obcieknie słodka serwatka, a pascha stężeje. Rano wyjmuję ze ściereczki, ozdabiam (migdałami, kolorową kostką, według uznania).
Pascha jest bardzo, bardzo słodka.
Zgłaszam moją paschę do Szuflady na specjalne kulinarne wyzwanie ,,Wielkanocne Przysmaki"
