Dzięki Majowemu wyzwaniu w Szufladzie wreszcie uszyłam nakrycie na łóżko.
Kiedy tylko przeczytałam temat, przypomniały mi się moje plany dotyczące uszycia patchworkowej narzuty. Kiedyś kupiłam kilka kolorów jednego rodzaju tkaniny z myślą o uszyciu patchworku. Pocięłam całość na kwadraty, zszyłam w pasy i mój zapał wyparował. Byłam niezadowolona z rodzaju tkaniny, powinna być jakaś bawełenka, a nie sztuczne błyszczące cosik. Praca trafiła na krótko na dolną półkę w garderobie, gdzie czasem zaglądałam, ale nie mogłam się zmobilizować do jej ukończenia. Jednak ostatnie dni spędziłam przy maszynie, szyłam cierpliwie i tadam......
Teraz wygląda tak i zgłaszam ją do wyzwania, którego tematem jest Geometria .
Rozmiar: 220x260cm
gratuluję,wyszła pięknie...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wyszła bardzo fajna narzutka :)
OdpowiedzUsuńMimo tego błyszczącego czegoś, narzuta wygląda bardzo ładnie. Powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Zazdroszczę Ci tej cierpliwości :) nawet ciężko mi sobie wyobrazić, ile jest pracy przy zszywaniu takiej ilości kwadratów...
OdpowiedzUsuńbędę trzymać kciuki :) Narzuta jest piękna :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to wielkie osiągnięcie. Gratuluję efektu. :)
OdpowiedzUsuńKawał dobrej roboty! Jak dla mnie bomba. Samej mi się marzy taka patchworkowa narzuta...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Narzuta ślicznie się prezentuje i imponuje rozmiarem.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w wyzwaniu:)
Narzuta jest piękna. Ja marzę o uszyciu choćby czegoś małego. Pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu!:)
OdpowiedzUsuńŁooo mamo! taki kawał uszyć z takich drobiazgów! :) Szacun!
OdpowiedzUsuńGratuluję samozaparcia, tyle równiutkich kwadracików zszyć w tak piękną całość i nie pomylić się w rozmieszczeniu błyszczących paseczków, to wielka sztuka, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWow, ależ to ogrom pracy ! Pięknie wyszło! Równiutko i wszystko gra!
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia!
Rzeczywiście super! Efektowna!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu!