Chciałam zrobić sobie przerwę w haftowaniu wilków i zacząć coś świątecznego, ale nie. Obejrzałam zdjęcia moich wilków w poprzednim poście i zrobiło mi się ich żal. Sierść przerzedzona, dużo ubytków, jakby stoczyły walkę i się pogryzły. Postanowiłam to naprawić, a wystarczyło parę xxx.
Teraz zostało mi tylko do wyhaftowania tło.
Ślicznie wyglądają Twoje wilczki:)
OdpowiedzUsuńZ tygodnia na tydzień piękniejsze:)
OdpowiedzUsuńAleż one są śliczne! Przepiękne mają spojrzenia.:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft! Kolorystyka tego haftu tak, jak i sam motyw bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękne wilki :)
OdpowiedzUsuńWilki piękne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny obraz. Robi ogromne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ..
OdpowiedzUsuńświetne, jak żywe!
OdpowiedzUsuńPiękny haft.
OdpowiedzUsuńa mowia,ze wilki sa takie grozne...u Ciebie wygladaja na bardzo przyjacielskie...przepiekny haft...
OdpowiedzUsuńfenomenalny :)
OdpowiedzUsuńśliczne te wilki - takie puchate :-)
OdpowiedzUsuńMasakra! Piękne! podobają mi się ogromnie:)
OdpowiedzUsuńWilki są przepiękne! Podziwiam cierpliwość i precyzję wykonania tego niełatwego przecież wzoru. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńCuuuudne wilki :) i niesamowicie wychodzą:)
OdpowiedzUsuń