Pogoda paskudna, wieje, pada, zimno. Nie lubię takiej jesieni. Dobrze, że chociaż mam ostatnio sporo czasu na hafciki. Mojej długowłosej dziewczynie przybyło włosów:
Codziennie stawiałam też po kilka xxx na moich wilkach. Obok leżącego, myślę że jest to pani wilczyca, pojawił się drugi, pan wilk:
Te wilki będą przepiękne. Dziewczyna też się nieźle zapowiada, niestety nie mnie ją oceniać, bo nie gustuję w jednokolorowych haftach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oba hafty ślicznie już wygladają. Wilki mają piękne kolorki. Sprawnie Ci to idzie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziewczyna zapowiada sie ciekawie, a po wilkach juz widac, ze sa przepiekne!!!
OdpowiedzUsuńPrace idą do przodu - widać postępy:)Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJuż chyba ci mało zostało , Piekne wilki ..
OdpowiedzUsuńPiękne wilki haftujesz.
OdpowiedzUsuńale masz tępo ;) a wilki wyglądają pięknie
OdpowiedzUsuńObie prace piękne i szybko idą do przodu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wilki to nie mój klimat, ale przyznać muszę, że efektowne są bardzo! Podziwiam! ^__^
OdpowiedzUsuńWilki piękne już są :) a dziewczyny szybko przybywa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...
piękne wzorki :)
OdpowiedzUsuńPracowita dziewczyna z Ciebie.Piękne i pracochłonne wzory.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWilki jak żywe! Ja też nie przepadam za jednokolorowymi haftami, ale twoja dziewczyna jest przecudowna i chyba zmienię zdanie co do jednokolorowców. Czekam niecierpliwie na całość!:)
OdpowiedzUsuńpiękne te wilki:)
OdpowiedzUsuńSzybciutko Ci idzie to stawianie xxxx :)
OdpowiedzUsuńjeszcze trochę pokrzyżykujesz i hafciki wszystkie będą skończone :-)!!
pozdrawiam cieplutko:)
Podzielis sie z wzoren tego wilka
OdpowiedzUsuń