W maju czyli w poniedziałek udało mi się wyhaftować pierwsze dwie róże z Różanego salu z Igiełką,
a dzisiaj czyli już w czerwcu mam kolejne różyczki, które się super szybko haftuje.
Zmieniłam troszkę kolorystykę ostatniej, jest bordowa a nie niebieska. Do mojego projektu potrzebuję różyczek w odcieniach czerwieni, więc autorka chyba mi wybaczy.
Śliczne są te różyczki - bardzo lubię te kwiaty w naturze i w hafcie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Fakt te róże są super i szybko się je haftuje. Ciekawa jestem na co je przeznaczyć, czyli jaki będzie Twój projekt po wykończeniu!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ładnie się te różyczki prezentują, Mariolu.
OdpowiedzUsuńUściski.
Wyglądają świetnie. Ciekawa jestem końcowego efektu.
OdpowiedzUsuń