Powyższy temat oraz wyjazd młodych na wakacje nad morze skłonił mnie do wyhaftowania oraz uszycia morskiej torebki dla synowej. Najpierw haftnęłam muszlę.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY5vVOEIi-kfVZm0Vsnv_KZ2XGz-K17_Ql5poDGX-NE5pLF83vGPC16eytarLWy2mNhBgFUYOu_2Fh2-ZO7qJui_pAxk40X0g9ZDr_Pkk9JxiuMGeo38zGPX1W1EBApkiC8LMI7tNWqhx2/s400/IMG_3570+kopia.jpg)
Kilka dni przed wyjazdem przypomniałam sobie, że mam sztywny, gruby bieżnik w niebieską kratkę. Nigdy nie leżał na stole, nie wiem nawet dlaczego go kiedyś kupiłam. Odnalazłam go, uprałam, pocięłam i się zaczęło. Tkanina gruba, maszyna nie chciała ze mną współpracować, plątała nitki, wygięłam jedną igłę, drugą złamałam. W ciągu jednej nocy uszyłam, troszkę maszynowo, a tam gdzie było bardzo grubo to ręcznie.
I tak powstała kolejna torebka, z której ostatecznie jestem zadowolona.
Oto ona w sesji zdjęciowej pod kokornakiem.
Zdolniacha jesteś:-)))
OdpowiedzUsuńbardzo fajna torba ;)
OdpowiedzUsuńJak dobrze mieć taką teściową. Wspaniała torba i tak tematyczna. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się.Pokochaj tę maszynę,cuda Ci wychodzą:):):)
OdpowiedzUsuńFantastyczna torba!!! Chyba sobie wmawiasz, że nie umiesz szyć, bo śliczne prace Ci wychodzą:) Szyj jak najwięcej:)
OdpowiedzUsuńPiękny haft z muszlą! Torba prezentuje się rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Świetna torba :)
OdpowiedzUsuńŚwietna interpretacja wyzwania :)
OdpowiedzUsuńfantastycznie!!
OdpowiedzUsuńŚwietna torba, synowa ma dzięki Tobie wspaniałą torbę - dzięki Twojej cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńCudna jest, haft piękny, a połączeniu z tym bieznikiem.... prześliczna :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że się nie poddałaś, bo muszla na torbie super się prezentuje :).
OdpowiedzUsuńGrunt to się nie poddawać!Ja też miałam problem ze znalezieniem materiału w pasy:)w końcu znalazłam wąskie,ale nawet fajnie wyszły:)))Torba superowa:)))a haft -cudo:))bardzo mi się podoba:))
OdpowiedzUsuńU super, a skąd wzór muszli? Właśnie takiej szukam na wczoraj.
OdpowiedzUsuń