W zeszłym tygodniu postanowiłam wyszyć jeszcze jedną poduszkę z kwiatami. Znalazłam piękny słonecznik i maki. Poszperałam w wełnach i wybór padł na żółciutkiego, najbardziej słonecznego ze wszystkich kwiatów.
Na początku tygodnia było tak:
A teraz jest tak:
Teraz doszyję tylko tył, włożę środek i poduszka będzie gotowa.
Tez mam słabość do słoneczników;piękna podusia powstanie
OdpowiedzUsuń