Dawno nie robiłam kolczyków, więc gdy wysypałam koraliki, aby zrobić kolejne motywy do Kalendarza Adwentowego przy okazji powstały takie dwa nowe.
Nie wiem jak to się stało, ale tego dnia pasowały mi koraliki niebieskie, czarne i granatowe. I jak zawsze troszkę srebra i złota.
Synowa zadowolona i już je nosi.
Bardzo mi się podobają te granatowe kolczyki,chociaż sama nie noszę.Podziwiam Cię za te koralikowe prace.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A mnie podobają się te pierwsze choć nawet dziurek w uszach nie mam . Podziwiam wszystkich którzy tworzą z koralików !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pierwsze kolczyki wpadły mi w oko :) A synowa to naprawdę ma z Tobą dobrze :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne, zwłaszcza te pierwsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Super!
OdpowiedzUsuńPiękne 🤩 Te granatowe - ach🙂
OdpowiedzUsuńPiękne obie pary, taka teściowa to skarb :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne kolczyki:) Lubię połączenie niebieskiego i srebra:)
OdpowiedzUsuńŚwietne i jeszcze na dodatek już podarowane komuś :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki!!! Te pierwsze bardziej mi się podobają - wspaniały wzorek mają :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki wykonałaś i nie dziwię się, że spodobały się Synowej. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Śliczne!
OdpowiedzUsuńŚliczności! Mnie się bardziej spodobały te ciemniejsze. Pozdrawqiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie dziwię, ze synowa zadowolona, też bym była na jej miejscu. Cudne kolczyki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Obie pary piękne, ale te drugie granatowe są po prostu obłędne!:)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego i do tego w moich ulubionych odcieniach niebieskości i granatu!💙👏
OdpowiedzUsuńKolczyków nie noszę ale zawsze zachwycam się biżuterią wszelaką, bo ja taka sroka jestem🙃