Kilka lat temu na blogach można było spotkać haftowane Madame. Pamiętam Sal i Madame Butterfly, Madame Wiosenna, Madame Jesienna, Madame Zimowa, Madame Morska, Madame Melody, którą sama też haftowałam. Moja Madame z nutkami trafiła na torebkę.
W tym roku wracam do Madame Butterfly, która również trafi na torebkę. Będzie wyglądać tak, tylko moja będzie czarna.
Na dzień dzisiejszy mam tyle:
Pamiętam te wzory - bardzo mi się podobały! Można je zrobić monochromatyczne albo cieniowane. Te haftowane cieniowaną muliną równie pięknie się prezentują. Z radością obejrzę ukończony obrazek!
OdpowiedzUsuńSam wzorek świetny, życzę powodzenia w wyszywaniu a wybór czarnego koloru chyba słuszny. Ciekaw jestem jak Ci pójdzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Będzie piękna torebka. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Piękna Madame, jestem ciekawa jak będzie prezentować się na torebce.
OdpowiedzUsuńTorebka na pewno przyciągnie każdy wzrok! Kibicuję.:)
OdpowiedzUsuńPiękny ten wzór i na pewno torebka z nim będzie niesamowita.
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Czekam na efekt końcowy, bo zapowiada się naprawdę cudownie.
OdpowiedzUsuńSwego czasu też miałam chęć na te wzory, ale jakoś nie miałam pomysłu jak je potem zagospodarować. Ty robisz torebki, a mnie właśnie przyszły na myśl poduszki... Kto wie, może jednak się zdecyduję...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam