Szukaj na tym blogu

sobota, 20 sierpnia 2011

Herbaciana róża - odsłona 3 i haftowany metal

Herbacianej róży troszkę przybyło:



Ostatnio szukałam w internecie jakiegoś ciekawego przerywnika w moim haftowaniu. Znalazłam kilka wzorków, które na pewno wykorzystam w niedługim lub odległym czasie.
Na jednej z rosyjskich  stron zobaczyłam , dziwne przykłady haftowanych przedmiotów. Pierwszy raz widziałam haftowany metal. Są to prace litewskiej artystki  Severija Incirauskaite-Kriauneviciene.




16 komentarzy:

  1. Hafty na metalowych sitkach już widziałam, ale taka maska samochodu jest obłędna. Jak można xxx i tak zastosować to bym najchętniej całe autko wyhaftowała :). Róża rośnie przepięknie....

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak nie widziałas, to zobacz co ja wyhaftowałam dla mamy - malenkie xxxx na zaparzaczu do herbaty:)
    http://pieguchowo.blox.pl/2011/02/Dla-Zmarzlaka.html
    Pozdrawiam
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo tego haftu już masz!A haft na metalu , to dla mnie ciekawostka, kto tyle tych dziurek poprzebijał!

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże..ale obłed..cudny ten haft na metalu......nie no w zyciu bym nie wpadła....juz mi zaczęły pomysły kiełkowac...zaczynam sie bac sama siebie..hihi..a różę to ty chyba odżywka traktujesz-tak szybko rośnie....

    OdpowiedzUsuń
  5. sukcesywnie przybywa róży. Już dużo wyszyłaś. A te przedmioty haftowane są interesujące.

    OdpowiedzUsuń
  6. no, haftowanego metalu też jeszcze nie widziałam, ale genialny pomysł i jak swietnie to wyglada!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tez pierwszy raz widzę takie hafty, a te lyzki są boskie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Poduszkowa róża pięknieje w oczach :)
    A haft na metalu nawet by mi nie przyszedł do głowy. A może by tak zrobić sobie przerywnik i wyhaftować coś mojemu mężowi na masce samochodu :)
    Ten by zrobił dopiero minę :)) Zobaczyć to bezcenne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Róży już dużo przybyło. Haft w metalu już widziałam kiedyś, niesamowity efekt. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. wspaniały projekt wyszywasz, róża jest cudna, piekne żywe kolory i rózne odcienie. podziwiam twoja wytrwałosc. zabawne, ja tez od ponad roku (wstyd sie przyznać) tez wyszywam różę,taki spory projekt, dla mamy, w brzoskwiniowych kolorach, musze powrocic do tego projektu bo zabiera mi miejsca na tamborku :D pora rozprawić się z ufo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczna różyczka powstaje;
    Oglądam te projekty i oglądam i tylko wow, wow :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wow pierwszy raz coś takiego widze świetne :) i świetny blog i cudowne i piękne wszystkie prace

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem pod wrażeniem wszystkich Twoich prac i tego haftu na metalu, który wyszukałaś. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. dziwne... ale bardzo piekne :)
    zwlaszcza te lyzki

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...