Robótkami ręcznymi zajmuję się od zawsze. Jestem fanką haftów krzyżykowych i gobelinowych. Każdy wyczarowany obraz daje mi dużo radości i satysfakcji.Oprócz obrazów wyszywam poduszki serwetki i inne ozdoby. Haftując uwalniam się od stresów i zmartwień. Interesuje mnie też biżuteria koralikowa i scrapbooking. Haftowanie i szycie to nie tylko pasja, ale i radość życia.
Szukaj na tym blogu
wtorek, 27 września 2011
TUSAL wrześniowy
Dzisiaj TUSAL wrześniowy. Oto mój słoiczek. Troszkę przybyło zawartości, ale niestety niewiele.
Śliczna nakryweczka na słoiku, a że mało przybyło to nie szkodzi. Ogólnie jak czytam po innych blogach, to mało twórczy miesiąc. Teraz dopiero się zacznie. Szał bożonarodzeniowy się zbliża :)
tego szału w dosłownym tego znaczenia się boje...zupełnie nie moje klimaty..a przykryweczka także bardzo mi się podoba,,,ja w końcu po dłuższyn czasie wczoraj wyjęłam wyszywanie:))
Śliczna nakryweczka na słoiku, a że mało przybyło to nie szkodzi. Ogólnie jak czytam po innych blogach, to mało twórczy miesiąc. Teraz dopiero się zacznie. Szał bożonarodzeniowy się zbliża :)
OdpowiedzUsuńtego szału w dosłownym tego znaczenia się boje...zupełnie nie moje klimaty..a przykryweczka także bardzo mi się podoba,,,ja w końcu po dłuższyn czasie wczoraj wyjęłam wyszywanie:))
OdpowiedzUsuńNie ma się co martwić, do końca zabawy trochę czasu!
OdpowiedzUsuńslicznyh sloiczek jeszcze nadrobisz
OdpowiedzUsuńSłoiczek jest cudny ;o)
OdpowiedzUsuńŚlicznie prezentuję się twój słoiczek:)
OdpowiedzUsuńAle najważniejsze, że przybywa choć odrobinę:)
OdpowiedzUsuń