czwartek, 7 lipca 2022

Rękodzieło i przysłowia - lipiec

 

W lipcu Splocik podała nam takie dwa przysłowia:

1. Z tkacza nie będzie bogacza, a ze szwaczki bogaczki.
2. Lepszy jeden czyn niż tysiące planów.

Będzie kolejna opowieść, aby wyjaśnić powyższy czerwony wyraz.
Co jakiś czas robię dla Synowej kolczyki z koralików. 
Przed Jej urodzinami znalazłam fajny tutorial i zrobiłam kolorowe kolczyki. Gdy skończyłam było już późno, więc powiesiłam je na stojaczku. Następnego dnia byłam zajęta i dopiero wieczorem spojrzałam na półkę i z daleka zobaczyłam, że wisi tylko jeden.
Rozpoczęły się poszukiwania, za szafką, pod szafką, pod dywanem itd. Przeszukałam cały pokój, niestety jeden kolczyk zniknął.
Mąż nie ruszał, w domu małych dzieci nie ma, więc został jeden podejrzany. Nasz kocurek Fifi.
Zajrzałam do jego ulubionych miejsc, podejrzewając, że zabrał go do zabawy, ale do dzisiaj nie znalazłam. 
Oto niewinna minka złotookiego podejrzanego
 i jeden kolczyk, który ocalał.

Może kiedyś się znajdzie, ale nie mogę czekać i muszę zrobić trzeci.
Domyślacie się, że wybrałam z drugiego przysłowia wyraz jeden.
A teraz niespodzianka, jaka przyszła do mnie od Splocika za uczestnictwo w zabawie Rękodzieło i przysłowia 2021.

Dostałam piękną frywolitkową zakładkę i bransoletki, kolorowe koraliki, kółka do breloczków, mulinki, papiery do tworzenia karteczek i różne przydasie - szkiełka,półperełki,kwiatki,motylki.
Splociku serdecznie dziękuję za niespodziankę:)




16 komentarzy:

  1. Minka Fifika wyraźnie mówi; to nie ja!
    A kolczyk śliczny.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiciusiowi też podobają się Twoje prace, Mariolciu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny kolczyk :)
    Ten drugi pewnie leży z boczku i śmieje się, że szukasz wszędzie, tylko nie w miejscu, gdzie on leży, a na pewno leży całkiem blisko miejsca, gdzie go powiesiłaś. :)))
    Fifi minkę ma niewinną, bo pewnie tak jest. :)
    Miałam pieska (dawno temu) o takim imieniu.
    Cieszę się, że mogłam sprawić Tobie odrobinę radości, a przydasie pewnie przydadzą się. :)
    Bransoletka jest z koralikami, a te dwie to zakładki.
    Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
    Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam bardzo ciekawa jak też zinterpretowałaś to przysłowie , bo że nie są łatwe to fakt. Bardzo Ci się udała ta interpretacja choć drugiego kolczyka wielka szkoda !! Piękne są !! a synowa będzie na pewno super zadowolona
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny kolczyk☺️ nie dziwne, że się pupilowi spodobał ☺️

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolczyk rewelacyjny, a prawdopodobny winowajca słodki 😀. Pozdrawiam 😀

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny kolczyk, a kicia urocza... Czy te o czy mogą kłamać ;)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Po pierwsze 😼 jak kotek mówi, że nie zabrał kolczyka to trzeba uwierzyć 😉 Piękne kolczyki. Co do pierwszego przysłowia to chyba coś w tym jest moja mama dorabiała jako krawcowa i też tak mówiła, że na szyciu to trudno się dorobić. Pozdrawiam i proszę pogłaskać koteczka ode mnie😼

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny kolczyk. Może uda się Tobie dorobić drugi :-).

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny kolczyk. Szkoda, że drugi kolczyk zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Może uda się Tobie zrobić jeszcze jeden.

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny kolczyk!!! Słodki kotek :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bywa,że kotki psocą takie już są. Tym bardziej jak są młodziutkie, a ten na takiego wygląda. Uroczy jest :)
    Kolczyków nie noszę, nawet uszu nie mam przebitych, ale podziwiam kolczyki robione ręcznie. Z tego jednego zrobiłabym zawieszkę, jest bardzo ładny :) Super udało ci się zadanie wykonać ja mam niestety zaległości w tej zabawie :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Kotek śliczny i zachowuje się typowo dla swojego gatunku. Nie wiedziałaś, takie rzeczy trzeba przed nim chować? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz bardzo ładnego kotka i oczy ma niesamowite. Kolczyk pięknie Ci wyszedł. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  15. No i nie wiem kto/co ładniejszy- kot czy kolczyk? 🤔

    OdpowiedzUsuń
  16. Ładna historia :) U nas co chwilę rzeczy zmieniają miejsce, a to za sprawą kotów, psa czy synka. Zresztą mąż też co chwilę przekłada i nie pamięta gdzie...

    OdpowiedzUsuń