W lipcu w zabawie u Splocika mamy takie wytyczne:
1. Przysłowie:
Uporczywie szlifując żelazo, otrzymasz z niego igłę.
2. Cytat:
"Tak wielu z nas wierzy w perfekcję, a przecież ona wszystko niszczy. Idealne jest wrogiem nie tylko dobrego, ale też wrogiem tego, co realistyczne, co możliwe i co zabawne." - Rebecca Solnit
Wybrałam pięć słów. A oto moja interpretacja.
Wiosną zrobiłam dla Wnusi rozpinany sweterek na drutach. Nie wierzyłam, że mi się uda odwzorować wzór, bo miałam tylko zdjęcie podobnego, ale wybrałam wrzosową bawełnianą nitkę i uporczywie plotłam prawe i lewe oczka. Nie wyszedł idealnie, bo pod szyją jest troszkę za szeroki, ale Ona czyli moja Wnusia wygląda w nim perfekcyjnie.
Śliczny sweterek, a modelka wygląda w nim rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie zinterpretowałaś cytat. Pozdrawiam serdecznie :)
Przecudny! I super interpretacja 👏 Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzecież to słodziak jest, i wnusia i sweterek.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny sweterek i dobrze, że szerszy pod szyją, bo dzieci nie lubią niektóre, gdy materiał dotyka im szyi.
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek, a modelka urocza. :)
OdpowiedzUsuńTwój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Cudny sweterek. Ja na razie marzę o takim wykonanym własnoręcznie sweterku. Może kiedyś się uda. Pozdrawiam 😀
OdpowiedzUsuńUroczy sweterek dla dziewczynki.
OdpowiedzUsuń