Ostatnio często zaglądam na You Toube szukając filmików z tutorialami na ubranka dziecięce wykonane na drutach.
Jestem babcią, a te maleńkie ubranka są takie rozkoszne.
Przeglądając filmiki moją uwagę zwróciły mandale i łapacze snów. Strasznie mi się spodobały, a że robiłam już serwety na szydełku, które zamieniałam na parasolki to przecież taką serwetę można rozciągnąć na obręczy.
Znalazłam w szufladzie 3 motki niebieskiego kordonka i zaczęłam robić serwetę według filmu Robótka z Aurelią - Serwetka Łucja. Autorka pięknie tłumaczy i poszło szybko. Niestety serweta okazała się duża i kordonek się skończył. Miałam jeszcze jeden motek ciemniejszego, ale jego też szybko zabrakło, więc wybrałam się do pasmanterii. Niestety nie dobrałam koloru i wróciłam z 2 szpulkami granatowego. W sumie, gdy skończyłam wyszło fajnie, tak jakby było w zamiarze takie cieniowanie.
Obręcz 65cm.
Wspaniała mandala, pięknie zdobi okno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wyszło bardzo fajnie. Ja już nie raz się przekonałam,że kombinowanki stresują, ale ostatecznie wychodzą wtedy najciekawsze prace. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne:) a cieniowania podkreśla urok całości
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić z filmików Aurelii , to jej zawdzięczam że w ogóle złapałam za szydełko. Co prawda wnuków się jeszcze nie dochowałam ale podobny łapacz snów w kolorze niebieskim też mam na koncie . Teraz na szybko jej nie umiem znaleźć. Nazywała się "Bożenka" i powstawała u mnie długo, jakoś nie umiałam jej skończyć.
OdpowiedzUsuńTwoja wyszła rewelacyjnie i doskonały pomysł z eksponowaniem jej w oknie.
Pozdrawiam
Misterna robota, podziwiam Mariolciu.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyszedl łapacz.Tez lubię Aurelie, ładnie tlumaczy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWow robi wrażenie, spora wyszła.i pięknie się prezentuje !
OdpowiedzUsuńSuper wyszła mandala - a to, że duża, no cóż, przynajmniej idealnie pasuje na okno :)
OdpowiedzUsuńO jeeeeeeżu! Ale masz umiejętności 👍
OdpowiedzUsuńAle cudny wzór!
OdpowiedzUsuń