Raz w miesiącu będę chwaliła się ile przybyło.
Początek ciężki, krzyżyki maleńkie, bo haftuję na 18.
Stawiam je jak leci kolor nitki, więc na zdjęciu troszkę białych kropeczek, bo jeszcze niektórych kolorów nie dotykałam, a jest ich 71.
Zaczęłam od prawego dolnego roku, a tam są kwiaty.
część obrazu
Tyle pracy już wykonałaś. Już wyobrażam sobie to cudo jak go ukończysz. Podziwiam talent i wytrwałość. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńzapowiada się sliczny obraz
OdpowiedzUsuńBędzie piękny obraz. Miłego wyszywania
OdpowiedzUsuńWspaniały obraz powstaje, w dodatku na 18. Będzie wyglądał, jak malowany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
Dużo pracy , ale efekt godzien podziwu :)
OdpowiedzUsuńSporo już krzyżyków przybyło, będzie piękny obraz! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPodjęłaś ogromne wyzwanie.Jak skończysz będzie cudny, święty obraz,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBędzie wspaniały harft.
OdpowiedzUsuń