Jestem niezdarna! Starzeję się, czy co? A może kłopot z oczami? Znowu mam problem z kolorem muliny! Pierwszy raz pomyliłam się w czasie haftowania portretu papieża. Na bobince z brązową muliną był odpowiedni numer, wyhaftowałam obraz, a później okazało się, że to nie ten kolor. Pomyliłam się w trakcie nawijania muliny na bobinkę.
Teraz zrobiłam błąd w odczytaniu znaczków schematu. Niby były podobne, kwadracik przekreślony poziomo i też kwadracik, ale przekreślony skośnie.
Cała wiewiórka gotowa, zaczęłam ogonek i wtedy........ katastrofa. Z łezką w oku musiałam pruć!
Było tak, jest tak:-(
Robótkami ręcznymi zajmuję się od zawsze. Jestem fanką haftów krzyżykowych i gobelinowych. Każdy wyczarowany obraz daje mi dużo radości i satysfakcji.Oprócz obrazów wyszywam poduszki serwetki i inne ozdoby. Haftując uwalniam się od stresów i zmartwień. Interesuje mnie też biżuteria koralikowa i scrapbooking. Haftowanie i szycie to nie tylko pasja, ale i radość życia.
czwartek, 30 października 2014
niedziela, 26 października 2014
Ruda wiewiórka
Poduszki z autkiem jeszcze nie uszyłam, ale gdy tylko przeproszę się z maszyną do szycia to zrobię zdjęcia i pokażę.
Mój następny hafcik będzie związany z jesienią. Piękna Złota Polska Jesień to ulubiona pora roku mojego męża, ale jak na razie była tylko kilka dni. Dzisiaj mokro, zimno i nie widać jesiennych kolorów, a przecież w słońcu jest tak pięknie.
Na hafcik wybrałam rudą wiewiórkę, bo widzę ich wiele i dość często w moim ogrodzie, gdzie rosną trzy drzewa orzecha włoskiego, a u sąsiadów zza płotu kilka krzewów leszczyny. Gonią się po gałęziach, kradną orzechy i biegają gdzieś je chować.
Mojej wiewiórce chwilowo brakuje pięknej, rudej kity.
Mój następny hafcik będzie związany z jesienią. Piękna Złota Polska Jesień to ulubiona pora roku mojego męża, ale jak na razie była tylko kilka dni. Dzisiaj mokro, zimno i nie widać jesiennych kolorów, a przecież w słońcu jest tak pięknie.
Na hafcik wybrałam rudą wiewiórkę, bo widzę ich wiele i dość często w moim ogrodzie, gdzie rosną trzy drzewa orzecha włoskiego, a u sąsiadów zza płotu kilka krzewów leszczyny. Gonią się po gałęziach, kradną orzechy i biegają gdzieś je chować.
Mojej wiewiórce chwilowo brakuje pięknej, rudej kity.
Wiewiórki jesienią
Wiewiórka lubi jesień,
bo jesienią wiewiórczo w lesie.
bo jesienią wiewiórczo w lesie.
Rude są buki na pagórkach.
Rude trawy zeschnięte w dolinach.
Rude trawy zeschnięte w dolinach.
Rude są orzeszki na leszczynach.
Cały las — to jedna ruda wiewiórka.
Cały las — to jedna ruda wiewiórka.
Wiewiórki lubią jesienie,
bo same są jak rude płomienie.
bo same są jak rude płomienie.
Joanna Kulmowa
wtorek, 21 października 2014
Coraz bliżej
Najprzyjemniejsza praca czyli część poduszki z autkiem gotowa. Hafcik powstał w kilka dni, bo kanwa gruba i zamiast muliny jest wełna. Teraz szycie tyłu, czyli wszywanie zamka błyskawicznego czego strasznie nie lubię.
piątek, 17 października 2014
Auto Zig Zag Mcqueen
Pewien mały chłopczyk o imieniu Kubuś jakiś czas temu poprosił mnie o poduszkę z autkiem. Jego wybór padł na Zig Zaga z bajki Auta. Mało wiem o tej bajce, bo gdy moi chłopcy byli mali oglądali inne bajki, tej jeszcze nie było. Ale po co jest internet, teraz już wiem, że auto jest czerwone, ma buzię i oczka.
Od dnia zamówienia minęło wiele miesięcy, ale nadchodzi 1listopada i spotkam Kubusia, który pewnie już nie pamięta swojej prośby, będzie więc niespodzianka. Muszę szybko wyhaftować i uszyć poduszkę.
Kanwa poduszkowa 18oczek/10cm, haftuję wełną.
Po trzech dniach mam tyle:
Od dnia zamówienia minęło wiele miesięcy, ale nadchodzi 1listopada i spotkam Kubusia, który pewnie już nie pamięta swojej prośby, będzie więc niespodzianka. Muszę szybko wyhaftować i uszyć poduszkę.
Kanwa poduszkowa 18oczek/10cm, haftuję wełną.
Po trzech dniach mam tyle:
sobota, 11 października 2014
Chrzest
Nadszedł ten dzień i jutro mała Gabrysia zostanie ochrzczona. Metryczka pamiątkowa skończona, wyprana, uprasowana i oprawiona. Pierwszy raz obok imienia i daty urodzenia wyhaftowałam wagę i długość małej. Lubię metryczki w kolorach sepii, bardzo dobrze mi się je haftuje.
Dzisiaj był tak piękny, słoneczny dzień, więc pobiegłam z aparatem do ogrodu. Nie mogłam się powstrzymać od robienia zdjęć wśród wrzosów.
Dzisiaj był tak piękny, słoneczny dzień, więc pobiegłam z aparatem do ogrodu. Nie mogłam się powstrzymać od robienia zdjęć wśród wrzosów.